Forum Psychologia Człowieka, forum psychologiczne, co to jest psychoteraapia, psychologia, zaburzenia Strona Główna Psychologia Człowieka, forum psychologiczne, co to jest psychoteraapia, psychologia, zaburzenia

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przygnebienie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Psychologia Człowieka, forum psychologiczne, co to jest psychoteraapia, psychologia, zaburzenia Strona Główna -> Depresja i co dalej
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
psychotropus




Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:13, 23 Lut 2010    Temat postu: Przygnebienie

Jarek jest przygnębiony. Ma nową szefową. Jest to narzeczona syna prezesa firmy, z wykształceniem "wyższym w typie prezydenckim" - tzn. coś kiedyś studiowała, ale nie dokończyła. Cały dział ma teraz problem, jak mimo niesprzyjających warunków wykonać swoją pracę. Wszyscy jakoś sobie radzą, ale niesmak pozostaje. Jarek zamknął się w sobie. Po przyjściu do domu gapi się w telewizor lub w gazetę, ale tak naprawdę wciąż rozmyśla nad niesprawiedliwością układu, jak bardzo to przeszkadza w pracy itp. A żona zastanawia się jak mu pomóc.





Czym jest przygnębienie?
Natura smutku jest taka, że obniża się nasz poziom energii. Zmusza nas to do oderwania się od pochłaniających nas na co dzień spraw. Daje czas na refleksję, tak byśmy mogli pogodzić się ze stratą, zastanowić nad jej znaczeniem. Dzięki temu możemy przystosować psychicznie do nowej sytuacji i zrobić plany, które pozwolą nam iść dalej przez życie. Zwykle smutek kończy się w naturalny sposób w momencie poczynienia nowych planów poradzenia sobie ze zmienioną sytuacją. Są jednak ludzie, którzy w obliczu problemu wpadają w długotrwałe przygnębienie - czy melancholię. Niestety, jedną z najczęściej stosowanych metod radzenia sobie z przygnębieniem jest szukanie samotności, czego skutkiem jest poczucie opuszczenia, które jeszcze potęguje smutek. Jednak najważniejszym czynnikiem, decydującym o tym, czy nastrój przygnębienia minie, czy będzie nas dręczyć jest nasza skłonność do ruminacji - czyli przeżuwania myśli.

Jak sami utrzymujemy podły nastrój
Osoby skłonne do ruminacji - takie jak Jarek - mając problem izolują się i pogrążają w myślach o tym, jak fatalnie się czują, jaki świat jest niesprawiedliwy itp. Ciągle przypominają sobie sceny, które wywołują ból i przeżywają je na nowo. Myślom tym z reguły nie towarzyszy żadne konkretne działanie zmierzające do poprawienia sytuacji.

Metody podnoszenia nastroju
Diane Tice - psycholog, zajmuje się badaniem metod poprawy nastroju. Stwierdziła ona, że ogarnięte przygnębieniem osoby mają tendencję do pogłębiania tego stanu aż do depresji. Izolują się, myślą o różnych przygnębiających rzeczach, podejmują jakieś zajęcia i w zniechęceniu je rzucają. Jeżeli więc chcemy wyjść z przygnębienia musimy się przeciwstawić tym instynktownym impulsom - podjąć wysiłek. A oto lista rzeczy, które warto zrobić:

1) Aerobic. Ponieważ przygnębienie obniża stan pobudzenia organizmu, intensywne ćwiczenia fizyczne go podnoszą, jednocześnie poprawiając nastrój. Zamiast więc dać się ponieść melancholii i zagłębić w fotelu, znacznie lepiej pójść pobiegać, pojeździć na rowerze, a najlepiej - poćwiczyć aerobic. Ta forma ćwiczeń nie tylko pobudza przez intensywny ruch, ale podnosi nastrój dzięki żywej, optymistycznej muzyce. W stanie depresji nie należy stosować ćwiczeń relaksujących, ponieważ już i tak jesteśmy pozbawieni energii, a relaks tylko apatię pogłębi.

2) Zapewnienie sobie małego zwycięstwa, niewielkiego sukcesu - np. załatwienie z dawna odkładanej sprawy lub zrobienie czegoś, w czym jesteśmy dobrzy. Jarek ma "rękę" do kwiatów - tu coś przytnie, tam podleje odżywką i kwiaty wspaniale rosną. Po zmianach w pracy zaniedbał ogródek, róże zarosły chwastami. Dla niego dobrym sposobem poprawy nastroju byłoby więc uporządkowanie ogródka i popatrzenie na piękne tego efekty.

3) Jednym z najlepszych remediów na stan przygnębienia jest zmiana punktu widzenia. Dobrze ujmują to hasła: "Spojrzyj na swoje problemy z takiej perspektywy, by zacząć się cieszyć, że je masz." i "Dostrzegaj we wszystkim dobre strony - miej taki nawyk". Chodzi więc o znajdowanie realistycznie dobrych stron trudnej sytuacji. Jarek mógłby sobie pomyśleć: "Taka a nie inna szefowa pozwala mi na doskonalenie umiejętności negocjacyjnych."

4) Innym skutecznym sposobem radzenia sobie z chronicznym smutkiem jest pomaganie innym w potrzebie. Ponieważ przygnębienie żywi się przeżuwaniem myśli i zaabsorbowaniem własną osobą, pomaganie innym i okazywanie im współczucia z powodu ich cierpień odwraca uwagę od samego siebie, przerywa też strumień przygnębiających myśli. Badania prowadzone przez Tice wykazały, że jednym z najskuteczniej usuwających zły nastrój środków jest poświęcenie się pracy społecznej. Niestety jest to też środek najrzadziej używany.

5) Modlitwa. Nawet naukowo podchodząca do problemu psycholog (Diane Tice) stwierdziła, że "Jeśli ktoś jest głęboko wierzący, to modlitwa pomaga na wszystkie przykre nastroje, szczególnie na depresję". Dobrze więc być osobą wierzącą!

Co zrobiła żona Jarka?
Wpierw wygoniła do ogródka. Choć Jarek z początku narzekał, lubiane zajęcie szybko go wciągnęło. Nie tylko wypielił chwasty, lecz kupił i posadził nowe kwiaty, tak, że ogródek nabrał nowego piękna. Potem wspólnie zrobili czystkę w ubraniach i zanieśli do lokalnego oddziału Caritas, gdzie żona go sprytnie wciągnęła w sortowanie i wydawanie rzeczy potrzebującym. "Martwię się szefową, a przecież Zenek też jest inżynierem i nie ma pracy!" powiedział żonie i zaczął pomagać poznanemu w Caritas Zenkowi w poszukiwaniach zajęcia. I tak Jarkowi udało się "wyjść z dołka", nawet tego nie zauważając.

O istocie pomocy mówi Jan Paweł II:
"Aby pomoc bliźniemu nie była jałmużną ofiarowaną przez bogatego ubogiemu, która poniża tego ostatniego, a być może napawa dumą pierwszego, lecz żeby stała się braterskim dzieleniem się dobrami, to znaczy uznaniem rzeczywistej równości wszystkich, musimy Ťrozpocząć na nowo od Chrystusať, zakorzenić nasze życie w miłości Chrystusa, który uczynił nas swoimi braćmi."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Psychologia Człowieka, forum psychologiczne, co to jest psychoteraapia, psychologia, zaburzenia Strona Główna -> Depresja i co dalej Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin