Forum Psychologia Człowieka, forum psychologiczne, co to jest psychoteraapia, psychologia, zaburzenia Strona Główna Psychologia Człowieka, forum psychologiczne, co to jest psychoteraapia, psychologia, zaburzenia

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Terapia prowokatywna 1

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Psychologia Człowieka, forum psychologiczne, co to jest psychoteraapia, psychologia, zaburzenia Strona Główna -> Koncepcje psychologiczne i psychoterapeutyczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mazi




Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:27, 22 Maj 2010    Temat postu: Terapia prowokatywna 1

Gdy klientka przyszła na pierwszą sesję, lał deszcz. Zapytałem ją, czy czuje się jak szmata. Przytaknęła. Więc wytarłem buty w jej sukienkę. Na drugiej sesji lekko ją kopnąłem. Na trzeciej mi oddała.

Z psychoterapeutą Frankiem Farellym, twórcą i propagatorem terapii prowokatywnej, rozmawia Dorota Frontczak

Czy terapia prowokatywna to nowa szkoła w psychoterapii?

Na początku na pewno tak o tym nie myślałem. Pamiętam dokładnie dzień, od którego wszystko się zaczęło. Byłem młodym terapeutą, pracowałem w projekcie badawczym z Carlem Rogersem na początku lat 60. w Szpitalu Stanowym Mendota. To był mój 91. wywiad z chronicznym schizofrenikiem, miał 33 lata i był hospitalizowany, ale jego stan się nie poprawiał, terapia zmierzała donikąd. Pracowałem z nim tak, jak mnie nauczono - powtarzałem mu jak mantrę: - Jesteś wiele wart, twoje życie może się zmienić. A on odpowiadał mi odwrotnie: - Jestem nic niewart, moje życie się nie zmieni. I tego dnia, podczas 91. wywiadu, poddałem się i spróbowałem czegoś odwrotnego. Zacząłem zgadzać się ze wszystkim, co mówił. I to był szok. Zaczęło mu się poprawiać w ciągu godzin i dni, nawet nie tygodni.

Co mu Pan powiedział?

Że jest beznadziejny jak cholera i że mnie męczy. Używałem naprawdę rozbudowanych, przegiętych metafor.
I co?

Facet zaczął się trząść ze śmiechu. Żeby pojąć, jak szokująca była to reakcja, trzeba wiedzieć, jak wygląda chroniczny schizofrenik. Siedzi na skraju krzesła zgarbiony, bez ruchu, z twarzą bez mimiki, bez emocji. Moje wcześniejsze wspierające teksty on po prostu puszczał mimo uszu. Moglibyśmy tak spędzić kolejne 91 spotkań, a on by dalej stał w miejscu albo się cofał.

Właśnie - regres, ulubione słowo psychoterapeutów. Tymczasem mój pacjent powiedział: - Nie czuję się, jakbym miał regres, czuję się, jakby mi miał fiut odpaść. A ja na to: - Teraz, gdy mamy nowoczesną chirurgię, możesz sikać nawet lewą ręką. A jak dalej będziesz się cofał, to staniesz się dzieckiem i będę cię karmił papką, potem zacznę ci zmieniać na terapii pieluchy, a będzie ciężko, bo masz wielki tyłek. A potem staniesz się sławny. Pacjent: - Jak to sławny?

- Będziesz pierwszym niemowlakiem z owłosieniem łonowym!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Psychologia Człowieka, forum psychologiczne, co to jest psychoteraapia, psychologia, zaburzenia Strona Główna -> Koncepcje psychologiczne i psychoterapeutyczne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin